Edward N. Luttwak – Zamach Stanu. Podręcznik

Dobry-UbekA800Książka byłego doradcy Ronalda Reagana i George’a Busha seniora jest tyle fascynująca, co najzwyczajniej w świecie niebezpieczna. Tym dziwniejsze, że nigdy nie była zakazana, w przeciwieństwie do teoretycznie równie wywrotowej „The Anarchist Cookbook”. Nie mówimy tu o książce będącej dziełem młodego idealisty, lecz o napisanym na chłodno podręczniku strategii politycznej, po wprowadzeniu której w życie ciężko będzie zaradzić rozlewowi krwi. Uzasadnienia uniwersalnego szacunku, jakim darzy się „Zamach Stanu. Podręcznik” należy szukać nie tylko w sposobie, w jaki jest napisany, ale także w tym, że nie podważa żadnego ustroju, a jedynie władzę.

Najbardziej uderzający w tej książce jest jej chłód, co teoretycznie nie powinno dziwić, w końcu powstała podczas zimnej wojny. Wszelkie informacje podane są rzeczowo, bez jakichkolwiek emocji czy komentarza. Autor pozwala sobie na dokładną analizę wszystkich zmiennych, jakie trzeba wziąć pod uwagę przygotowując zamach. Jest to zadanie niebywale skomplikowane, ale od początku autor podchodzi do niego, jakby było jak najbardziej realne. Jak sam zauważa, od czasu Wielkiej Rewolucji Francuskiej rządy obalane są coraz częściej, dlaczego zatem miałoby nam się nie udać? Należy tylko być równie uporządkowanym i zorganizowanym jak autor, który twardo trzyma się nawet ram konstrukcyjnych podręcznika, metodycznie wyjaśniając, czym właściwie jest zamach, kiedy jest możliwy i dopiero przechodząc do sposobu, w jaki go przeprowadzić.

W demokratycznie zaawansowanym kraju zamach stanu jest praktycznie niemożliwy, z racji tego, że społeczeństwo i władza uczestniczą w ciągłym dialogu. Co kilka lat jakość takiego dialogu jest weryfikowana w wyborach. Dlaczego przyzwyczajona do tego „luksusu”, jakim jest demokracja, ludność danego kraju miałaby przystać na z góry narzuconą władzę? Jeśli do tej pory ją wybierała, może być z tego bardzo niezadowolona. Kiedy zatem możliwy jest przewrót? Po pierwsze społeczeństwo musi być odcięte od władzy – jeśli sprawują ją elity, musimy szukać poparcia u tych na marginesie itd. Po drugie państwo musi być niezależne – jeśli mamy do czynienia z marionetkowym rządem, na przykład na Kubie, gdzie Fidel Castro i jego rebelianci obalali władzę Batisty, musimy liczyć się z międzynarodowymi konsekwencjami. Po trzecie – jeśli państwo jest uwikłane w wewnętrzne rozgrywki ekonomiczno-polityczne, należy uderzyć w ośrodek skupiający władzę. Brak takiego ośrodka drastycznie obniża nasza szanse na powodzenie zamachu. A zatem: jeśli George Soros rzeczywiście rządzi światem, nie mamy szans.

Edward Luttwak zarabia milion dolarów rocznie, doradzając rządom bardzo różnych krajów. Umożliwiła mu to przede wszystkim ta książka, która, co prawda, też zainspirowała „wywrotowców” na całym świecie, ale głównie uwrażliwiła obrońców obecnego porządku na wszelkie przejawy oporu. Esencją tej książki nie jest inspiracja wywrotowych działań, ale przygotowanie do nich. Chociaż we współczesnej Europie zamach stanu jest praktycznie niemożliwy, warto zapoznać się z książką Luttwaka. To arcydzieło współczesnej strategii.

 

 

Tytuł: Zamach Stanu. Podręcznik

Tytuł oryginalny: Coup d’Etat. A Practical Handbook

Autor: Edward N. Luttwak

Przekład: Grzegorz Kulesza

Liczba stron: 279

Rok wydania: 2017

Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN

 

About the author
Łukasz Muniowski
Doktor literatury amerykańskiej. Jego teksty pojawiały się w Krytyce Politycznej, Czasie Kultury, Dwutygodniku i Filozofuj. Mieszka z kilkoma psami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *