„Kobiety w jego domu pełniły funkcję narządów wewnętrznych – właściciel zdawał sobie sprawę z ich istnienia i dzięki nim żył, ale ich nie widywał”. W tej książce kobiety są obecne, często bardzo widoczne, choć nierzadko nie dopuszcza się ich do głosu, traktuje przedmiotowo. Dlaczego? Bo każda z największych monoteistycznych religii stawia w centrum mężczyznę, a ich historie są męskocentryczne. „Dzieci naszej dzielnicy” Nadżiba Mahfuza to metaforyczna narracja o człowieku, religii i polityce.
Powieść egipskiego laureata Nobla dociera do nas z pięćdziesięcioletnim opóźnieniem – ukazywała się bowiem w latach sześćdziesiątych na łamach egipskiego dziennika „Al-Ahram” i od początku budziła kontrowersje. To swego rodzaju baśń, której symbolikę można odczytywać na wiele sposobów.
Rozpoczyna ją opis rajskiej posiadłości należącej do surowego Al-Dżabalawiego, który zamieszkuje ją wraz z synami. Ich spokojne życie kończy się w momencie decyzji ojca, by to najmłodszy z potomków zarządzał majątkiem. Adham przyjmuje to zadanie z pokorą, ale wybór ten powoduje wściekłość u najstarszego z synów – Idrisa, który w końcu zostaje wygnany. Jednak i jego brata dość szybko spotyka ten sam los – musi odejść, gdy chce potajemnie poznać sekrety ojca. Tak zaczyna się opowieść, w której można odczytać jako wygnanie z raju.
Kolejni potomkowie Al-Dżabalawiego będą żyć już poza murami posiadłości, w biedzie i cierpieniu. Wielokrotnie będą wzywać jego imię, nawet wiele lat później, ale nikt im nie odpowie. Ludzie ci skazani zostali na wieczną tułaczkę i nieszczęście, choć wielokrotnie pojawiają się odważni, którzy pragną to zmienić: Dżabal – z piętnem zabójcy – który jest w stanie uratować tylko pewną grupę, naród wybrany, to również Rifa’a, który pragnie zbawić ludzi, uwolnić ich od nich samych i demonów ich zamieszkujących, czy wreszcie Kasim – pragnący sprawiedliwości przy pomocy przemocy, doprowadzając do przelewu krwi. Nawet gdy po wielu latach pojawia się Araf – odkrywca, nic się nie zmienia. Wielu chciało zmienić świat, ale wydaje się to być niemożliwie.
Wiele czytelniczek i czytelników odnajdzie tu tropy prowadzące do historii Mahometa, Jezusa czy Mojżesza, a także historie chrześcijańskie czy muzułmańskie. Mahfuz pokazuje, że nic nie jest jednoznaczne, zastanawia się nad wiarą, religią i jej obecnością w życiu człowieka. Stawia też pytanie o ludzkie cierpienie oraz zło tkwiące w człowieku w kontekście oddalonego i patrzącego na to wszystko Boga – Al-Dżabalawiego. Niezwykła, wymagająca, ale zabierająca nas w niezwykła podróż książka!
Anna Godzińska
Tytuł: Dzieci naszej dzielnicy
Autor: Nadżib Mahfuz
Przekład: Izabela Szybilska-Fiedorowicz
Wydawca: Smak Słowa
Liczba stron: 400
Data premiery: 30 października 2013