Dojrzały Śledź – recenzja komiksu „Na szybko spisane 2000 – 2010”

Pierwotnie miał ukazać się w rok po poprzednim albumie. Z czasem data premiery uległa zmianie, koncepcja podtytułu również. Niektórzy zaczęli wątpić, że ten komiks w ogóle ujrzy światło dzienne. Nadzieja powróciła wiosną 2015 roku, wraz z publikacją w sieci pierwszego rozdziału. I oto w końcu jest – gotowy album z klasycznym podtytułem odnoszącym się do przedstawionej dekady. Panie i Panowie: „Na szybko spisane 2000-2010” zostało wydane!

Na-szybko-spisane-

Poprzednie tomy cyklu spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem, idealnie trafiając w modę na osobiste opowieści obyczajowe. Polskich wydań zagranicznych hitów pojawiało się wówczas całkiem sporo, ale krajowi twórcy dosyć niechętnie tworzyli dzieła, które można by zakwalifikować do tego nurtu. Jednym z pionierów był sam Śledziński i jego „Osiedle Swoboda”. „Na szybko spisane” to była jednak obyczajówka pełną gębą, pozbawiona naleciałości z innych, popularniejszych gatunków. Do tego, chociaż trudno ją nazwać tworem autobiograficznym, autor doskonale sportretował pokolenie, którego sam jest przedstawicielem. I mimo że bohater to typ, z którym nie każdy będzie mógł się identyfikować, to wiele z jego doświadczeń wchodzi w skład sentymentalnego bagażu, jaki ciągnie za sobą niejeden Polak dorastający w latach 90.

Przez te lata, które minęły od wydania „Na szybko spisane 1990-2000” polscy komiksiarze zaczęli sobie na poletku historii obyczajowych całkiem śmiało poczynać. W czasie, kiedy „Śledziu” odpoczywał od komiksu, na rynku pojawiła się cała grupa autorów, którzy mieli własny pomysł na opowieści dotykające prozy życia. Byli wśród nich weterani, jak Prosiak, byli i młodzi, jak Anna Krztoń, która swoje opus magnum ma dopiero przed sobą. Oprócz tego cały czas, acz nie tak często jak niegdyś, wydawane były zagraniczne historie obyczajowe. Wydaje się, że ten ruch na krajowej scenie podziałał na Śledzińskiego mobilizująco, a opublikowana przed rokiem „Codzienna walka” Manu Larceneta zainspirowała go podczas prac nad fragmentami omawianego albumu – zwłaszcza nad ostatnim aktem.

NSS3_06

„Na szybko spisane 2000-2010” zostało podzielone na trzy rozdziały. Pierwszy opowiada o karierze zawodowej bohatera, drugi o jego nieudanym związku, a trzeci o relacji z ojcem. Elementem spajającym wszystkie jest dziecko – miniaturowa wersja bezimiennego protagonisty. I chociaż przez kolejne strony przemyka się bardzo szybko – czemu sprzyja zarówno oszczędna, pierwszoosobowa, narracja, jak i pośpieszne ilustracje – to lektura nie pozostawia z uczuciem niedosytu. Widać, że to przemyślane, kompletne dzieło. Owszem, mogłoby trwać i trwać, wzbogacone o kolejne elementy, ale dzięki minimalistycznej formie łatwiej się na nim skupić, bez ryzyka, że umknie nam coś naprawdę istotnego.

Koncentrując się na bohaterze i jego życiowych perypetiach, autor nie omieszkał przemycić swoich spostrzeżeń na temat współczesnej Polski. Jest zatem o trudach życia pary na dorobku, o bucowatych mieszkańcach strzeżonych osiedli, o miejskich barierach architektonicznych, opłakanym stanie transportu publicznego i modzie na rekonstrukcje historyczne. „Śledziu” zabiera głos we wspomnianych sprawach, ale bynajmniej się na nich nie skupia. Chce tylko zaznaczyć pewne elementy polskiego krajobrazu, które wyraźnie leżą mu na sercu. Nadal jednak w centrum tego wszystkiego pozostaje jego bohater z krwi i kości. I chociaż „Na szybko spisane 2000-2010” można czytać jako samodzielny album, to warto przypomnieć sobie poprzednie części, aby przekonać się, co ukształtowało tego „introwertycznego człowieczka”.

NSS3_09

„Na szybko spisane 2000-2010” nie jest opowieścią autobiograficzną, ale realizm przedstawionych wydarzeń pozwala domniemywać, że podobnie jak w poprzednich tomach Śledziński przemycił w niej sporo ze swojego życia. Przy okazji pierwszej części mówił wprost, że jest to najbardziej osobista rzecz, jaką kiedykolwiek napisał i narysował. Choć od tamtego wyznania minęło ponad 10 lat, wydaje się, że nic się w tej kwestii nie zmieniło. Ostatni tom „Na szybko spisane” to osobisty, doskonale zrealizowany komiks, na który warto było tak długo czekać.

Paweł Panic

Scenariusz: Michał Śledziński
Rysunki: Michał Śledziński
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2017
Seria: Na szybko spisane
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 210×297 mm
Stron: 52
Cena: 34,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: ISBN 978-83-64858-81-9

About the author
Paweł Panic
Z wykształcenia historyk, z zawodu muzealnik. Lubi czytać komiksy i stare czasopisma o grach komputerowych, a przede wszystkim pisać. Pisze głównie o tym, co przeczytał. Jego teksty znaleźć można na portalu Aleja Komiksu, w Zeszytach Komiksowych oraz w książce „Komiks i jego konteksty”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *