Do szaleństwa – Jill Shalvis

do szalenstwa Jill ShalvisNie ma to jak w chłodny, zimowy wieczór zaopatrzyć się w kubek czegoś ciepłego i lekką, niezobowiązującą lekturę. Romans to idealny towarzysz dla każdej z pań, która pragnie chwili relaksu i odprężenia. Szukając tego typu powieści, natknęłam się na „Do szaleństwa” Jill Shalvis, czyli trzecią część serii o Lucky Harbor. Choć wszystkie trzy tomy są w pewien sposób ze sobą powiązane, jak najbardziej można czytać je osobno. Jill Shalvis ma na swoim koncie już kilkadziesiąt romansów, z których wiele stało się bestsellerami. Jej książki spotykają się z dużym uznaniem wśród czytelników, dlatego postanowiłam sprawdzić, czy rzeczywiście są warte uwagi.

Główną bohaterką książki jest Chloe – roztrzepana i żywiołowa dziewczyna, która w przeciwieństwie do swoich sióstr nie jest gotowa na to, by się ustatkować. Nie odnalazła jeszcze prawdziwej miłości i nie wyobraża sobie, że w najbliższym czasie mogłoby się to zmienić. Sprawy przybierają jednak inny obrót, kiedy na jej drodze staje bardzo surowy, seksowny szeryf. Z początku żadne z nich nie pała do drugiego sympatią, jednak powoli rodzi się między nimi uczucie. Chloe, która do tej pory omijała prawo i łamała wszelkie zasady, nagle pragnie się im podporządkować. Tymczasem w Lucky Harbor rozwija się niebezpieczna działalność, policja rozpoczyna śledztwo w sprawie handlu narkotykami. Czy związek buntowniczki z surowym i zasadniczym mężczyzną ma szansę na zaistnienie? Czy Lucky Harbor stanie się dla Chloe spokojną, szczęśliwą przystanią, o której zawsze marzyła?

„Do szaleństwa” to bardzo dobry romans. Nie jest to powieść ambitna, ani wymagająca większego zaangażowania od czytelnika, ot, lekkie czytadło. W zamyśle takie książki mają odprężać i dawać chwilę wytchnienia, także właśnie tego można oczekiwać po najnowszej powieści Jill Shalvis. Mimo że znajdziemy tutaj już utarte schematy dotyczące wątku romantycznego, to całkiem przyjemne i świeże są wątki poboczne. Spotkamy ciekawe historie związane z zawodem policjanta, zabawne sytuacje związane z pracą w hotelu oraz uroczy motyw spełniania marzeń. Wszystko to tworzy spójną całość, składając się na romantyczną powieść ze szczęśliwym zakończeniem. Można uznać ten romans za nieco cukierkowy, jednak czy nie chodzi właśnie o to, by przenieść się do świata, w którym wszystko układa się pomyślnie? Można choć na chwilę oderwać się od szarej codzienności i spędzić miło czas w słonecznym Lucky Harbor.

Wielką zaletą tej książki jest spora dawka humoru. Jill Shalvis nie szczędzi zabawnych dialogów, które dodają powieści jeszcze więcej uroku. Miejsce akcji jest wręcz idealne dla tego typu historii – małe nadmorskie miasteczko, gdzie każdy zna każdego, nastrojowe knajpki i piękne zachody słońca na plaży. Opisy są raczej drobiazgowe i krótkie, aczkolwiek nie ma problemu z wyobrażeniem sobie całej scenerii. Akcja jest bardzo dynamiczna, a język prosty i przyjemny, dzięki czemu powieść czyta się bardzo szybko. Co więcej, bardzo zadowalająca jest kreacja bohaterów. Każda postać została interesująco i realistycznie nakreślona, każda czymś się różni i wnosi do historii coś istotnego.

„Do szaleństwa” polecam miłośnikom lekkich romantycznych historii i osobom szukającym odprężenia przy niezobowiązującej lekturze. To powieść pełna humoru, namiętności i miłości, a także niezwykle przyjemna i urocza książka na kilka wieczorów. Ja się absolutnie nie zawiodłam i z pewnością sięgnę po więcej twórczości Jill Shalvis.

Angelika Paterak
Ocena: 4/5

Tytuł: Do szaleństwa

Autor: Jill Shalvis

Liczba stron: 400

Data wydania: 2013

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *