Od czasów Ezopa wiadomo, że zwierzę też człowiek. W literaturze wielokrotnie zakładają one tylko maski – pod nimi bowiem kryją się prawdziwie ludzkie cechy. Kto jest więc bohaterem u Colette – człowiek czy pies i kot? Jest ich tu czworo – Ona, On, kot i pies, ale to właśnie „bracia mniejsi” opowiadają nam o nas samych.
„Masz paskudny gust – człowieka” mówi Kiki do Toby’ego. Czy to nie odwrócenie roli? To, co zwierzęce jest dla nas często synonimem czegoś niższego, gorszego. W „Dialogach zwierząt” jednak – jak sam tytuł wskazuje – to one będą mówić prawdziwie ludzkim głosem i często będzie to prawda, jakiej, niestety, nigdy nie usłyszymy. A może nie chcielibyśmy…
Tak, jak cykl o Klaudynie czytamy życiorysem Colette, tak tę książkę możemy czytać podobnie. Ona bowiem – ze słów pochodzących od zwierzaków – maluje nam się bardzo podobnie do Klaudyny/Colette, a On to nikt inny jak Willy – ówczesny mąż pisarki. Trudno uciec od takiej percepcji – szczególnie, gdy znamy życiorys autorki – łatwo odnaleźć tropy prowadzące do wątków autobiograficznych.
Tekst podzielony jest na scenki rodzajowe, tytułami odnoszące się do tematu i scenerii: „Czułości”, „Spóźniona kolacja” czy –moja ulubiona – „Wizyta” to majstersztyki. Małe obrazki z życia zwierząt, ale tak naprawdę ludzi. Bo tych dwoje to niezłe charakterki: Kiki – kot, który miewa migreny przed burzą, arystokratyczny i Toby – francuski buldożek, cyniczny i ironiczny. Prowadzą salonowe życie – plotkują, zajadają się smakołykami, uwielbiają być w centrum uwagi. Przede wszystkim zaś – jak na życie wyższych sfer przystało – plotkują. Ich egzystencja polega więc na obgadywaniu swoich właścicieli, czynieniu różnych aluzyjek, kąśliwych uwag, ale i wygłaszaniu pełnych oddania peanów na ich cześć.
Colette kochała zwierzęta i była świetną obserwatorką. Te dwie cechy udało jej się połączyć w tym właśnie tekście – dialogi w pełni oddają klimat rozmów zasłyszanych na salonach. Ważne też, że jej zwierzaki prowadzą lekkie, niczym nieskrępowane życie, o którym ona – gdy pisała te książkę – marzyła. To świetna książka ukazująca te skandalizującą pisarkę w innym świetle.
Anna Godzińska
Tytuł: „Dialogi zwierząt”
Autorka: Sidonie Gabrielle Colette
Premiera: marzec 2013
Wydawnictwo: W.A.B
Ilość stron: 201