Czarownice z Pendle Hill

 Ostatnio powróciła moda na horror okultystyczny. Wszelkie szatańskie kulty, sabaty wiedźm oraz diabelscy potomkowie są bardzo na czasie. Obok czystej fantazji pojawiają się także nawiązania do historii, zwłaszcza prześladowań rzekomych czarownic w Salem (np. „American Horror Story: Coven”, „Panowie Salem”). Znacznie rzadziej, nie wiedzieć czemu, nawiązuje się w literaturze czy filmie do słynnego XVII-wiecznego angielskiego procesu wiedźm z Pendle Hill w Lancashire. W 1612 roku o czary oskarżono tam dwanaście osób. Najstarsza z nich zmarła w więzieniu podczas procesu. Z pozostałej jedenastki – dziewięciu kobiet i dwóch mężczyzn – od zarzutu o czary uniewinniono zaledwie jedną. Pozostałych powieszono na mocy wyroku sądu.

Pendle3
Pendle Hill

W tamtych zabobonnych czasach udawanie wiedźm mogło wiązać się z korzyściami finansowymi, mimo że zagrożone było karą więzienia lub śmierci. Pendle Hill uchodziło za miejsce pełne występku i rozpusty, którego mieszkańcy nie okazywali właściwego szacunku kościołowi. Ponadto był to okres kryzysu w kościele, starć między katolikami i protestantami, a walka o wpływy polityczne nie raz miała związek z działaniami tegoż. Powszechna wiara w moc wiedźm, którą można było skierować także przeciwko królowi, stała się dodatkowym bodźcem do wypowiedzenia walki rzekomym sługom zła.

Przypuszcza się, że skazani w procesie wiedźm z Pendle Hill należeli do dwóch konkurencyjnych rodzin udających czarownice i ściągnęli na siebie uwagę władz wzajemnymi oskarżeniami o uprawianie magii. Przed sądem stanęli: Elizabeth Southerns zwana Old Demdike, jej córka Elizabeth Device, wnuki James i Alizon Device, Anne Whittle (Chattox) z córką Anne Redferne, Jane Bulock i jej syn John, Alice Nutter, Katherine Hewitt, Alice Gray i Jennet Preston.

Elizabeth Demdike cieszyła się złą sławą czarownicy od jakichś pięćdziesięciu lat. Jednak do procesu doprowadziło niewinne z pozoru zdarzenie. Jej wnuczka Alizon kupowała od wędrownego handlarza metalowe szpilki uważane wówczas m.in. za komponent magiczny. Nie jest jasne, co wydarzyło się pomiędzy nią a sprzedawcą tego dnia. Wiadomo, że krótko po rozmowie z dziewczyną, mężczyzna potknął się i przewrócił. Przekonana o posiadanej mocy nadprzyrodzonej dziewczyna przyznała się do spowodowania tego wypadku i przeprosiła handlarza.

Kilka dni później rodzina Device została wezwana przed sąd, gdzie Alizon przyznała się do konszachtów z Szatanem i stosowania uroków. Ponadto rzuciła oskarżenie na rodzinę Anne Whittle, zapewne w zemście z powodu zatargów między nimi. Elizabeth Device z kolei wyznała, jakoby jej matka została naznaczona diabelskim znamieniem podczas sabatu. W rezultacie wzajemnych oskarżeń skazano w sumie cztery osoby z obu rodzin, co jednak nie zdołało nauczyć rozumu żadnej ze stron. Waśnie nie wygasły, co pociągnęło za sobą włączenie do procesu kolejnych ośmiu osób. Część z nich wierzyła w posiadanie nadprzyrodzonych mocy, a co za tym idzie, we własną winę, inni obstawali do końca przy swej niewinności. Oskarżenia wobec wiedźm z Pendle Hill dotyczyły głównie sprowadzenia śmierci na kilkanaście osób z sąsiedztwa. Jedynie Alice Gray uszła z życiem z procesu.

3-witches-of-pendle-hill

Obecnie zabobon w Pendle Hill wydaje się wciąż kwitnąć, obecnie jest to popularne miejsce wycieczek typu ghost haunt z corocznym spotkaniem w Halloween. Miasto przerobiło historię procesu na szereg gadżetów i atrakcji turystycznych, można m.in. napić się wiedźmiego piwa czy przejechać Szlakiem Wiedźmy (The Witch Way). W ubiegłym roku świętowano czterechsetną rocznicę sławnego procesu, podczas której odsłonięto pomnik jednej z oskarżonych, Alice Nutter.

Literatura i kultura popularna, pojemny worek na rozmaite motywy, mają zaskakująco mało do zaoferowania w temacie czarownic z Pendle Hill. Powstało kilkanaście książek, jednak na próżno szukać wśród nich horroru, choć wydaje się naturalne, że wiedźmy należą przede wszystkim do tego gatunku literackiego. Najbliżej niego wydaje się być, o dziwo, ubiegłoroczna powieść Jeanette Winterson pt. The Daylight Gate”, głównie za sprawą opisów morderstw i tego typu krwawych szczegółów. W 1977 roku powstał także brytyjski film grozy pt. „The Witches of Pendle”. Utwory na ten temat, czy to literackie, czy filmowe, skupiają się na rekonstrukcji wydarzeń mających miejsce przed i podczas procesu w 1612 roku, brakuje bardziej twórczego wykorzystania tej historii, tak jak dzieje się w przypadku do bólu wyświechtanego Salem. Portal imdb.com posiada w zapowiedziach film „The Haunting of Pendle Hill”, może wreszcie doczekamy się nowego ujęcia tych wydarzeń.

Niezależnie od formy, w jakiej przedstawiona zostanie ta autentyczna historia fatalnych konsekwencji ciemnoty i głupoty ludzkiej, mam nadzieję, że stanie się ona dla was, drodzy czytelnicy, przestrogą przed lenistwem umysłowym i dopuszczaniem do głosu zabobonów, o co i dziś, niestety, wciąż nietrudno.

źródła: wikipedia, W. Bennett The Pendle Witches, fantasticfiction.co.uk, imdb.com, www.pendlewitches.co.uk, zdjęcia z internetu

About the author
(poprzednio Górska), współpracowniczka Szuflady, związana także z portalami enklawanetwork.pl i arenahorror.pl, pasjonatka czytania, pisania i oglądania horrorów, tancerka i zbieraczka lalek. Wieloletnia członkini Gdańskiego Klubu Fantastyki. Z wyboru mieszka we Wrocławiu z mężem i zwierzakami.

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *