Cycki. Duże cycki. Dużo dużych cycków!

RUSS-MEYER---by--ANDREW-BRUSSO-2Panie i panowie, witajcie w świecie Russa Meyera, największego piewcy tej części kobiecego ciała, jaki kiedykolwiek istniał w światku filmowym, a jednocześnie prekursora rewolucji seksualnej na srebrnym ekranie, inspirującym następne pokolenia reżyserów od Roberta Rodrigueza do Ricka Jacksona i całą resztę twórców kina klasy B. Siądźcie zatem wygodnie i przygotujcie się na szaloną podróż w świat pin-upek, głupawych żartów i nienasyconych kobiet o bujnym biuście!

Russ Meyer urodził się w Kalifornii w 1922 roku. Na piętnaste urodziny matka kupiła mu kamerę 8mm, którą nakręcił swoje pierwsze amatorskie filmy, a w czasie II wojny światowej służył jako operator kronik propagandowych armii amerykańskiej – to on jest autorem zdjęć przedstawiających lądowanie generała Pattona na Sycylii. Po wojnie postanowił zająć się filmem na poważnie, ale niestety nie miał wystarczających znajomości w Hollywood. Został więc fotografem mody specjalizującym się w pin-up, współpracował także z „Playboy’em”, dla którego stworzył m.in. rozkładówkę ze swoją żoną, Evą. Nie zrezygnował jednak z marzeń o reżyserii.

tumblr_lp0lb2MVgi1qm954lo1_500W 1959 roku za odłożone 24.000$ Russ nakręcił swój pierwszy kasowy film „The Immoral Mr. Teas”, który w samych tylko Stanach Zjednoczonych zarobił 1.500.000$. Fabuła nie była specjalnie skomplikowana, ot tytułowy Mr. Teas (homonim słowa ‘tease’) snuje fantazje na temat nagich kobiet. Jednak właśnie z powodu tej wszechobecnej golizny obraz ten wszedł na stałe do annałów kina; był to bowiem pierwszy powszechnie wyświetlany film, który miał gdzieś Kodeks Haysa, obowiązujący od 1930 roku, a zabraniający ukazywania na ekranie nagości, wulgaryzmów, czy scen seksu, ba! określającego nawet, ile czasu ma trwać filmowy pocałunek. Przepisy te były od dawna krytykowane, jednak żaden z głównonurtowych twórców nie odważył się ich złamać.

tumblr_mb5ib8H54C1r31mkdo1_1280Sukces uskrzydlił Meyera, a przede wszystkim dał mu środki finansowe potrzebne do następnych produkcji. W latach 60. i 70. nakręcił ponad 20 filmów, z których najgłośniejsze to „Erotica” (1961), „Faster, Pussycat! Kill! Kill!” (1965), „Vixen!” (1968), „Beyond the Valley of the Dolls” (1970), czy „Beneath the Valley of the Ultra-Vixens” (1979). Wszystkie te filmy były komediami erotycznymi klasy B (a nawet niżej), niemniej za każdym razem odnosiły wielki sukces i dopiero upowszechnienie się pornografii pod koniec lat 70. zepchnęło je w cień.

Do Polski moda na Meyera nie dotarła, gdyż komunistyczna cenzura nie dopuszczała na ekrany filmów promujących zgniłą zachodnią moralność. Nawet w latach 80., kiedy to do naszego kraju zawitały pirackie kasety VHS, filmy Russa nie cieszyły się powodzeniem, przegrywając z wulgarnym porno lub też z nowszymi komediami erotycznymi w stylu „Lodów na patyku”, „Bawarskich przypadków” czy „Wakacji w kurorcie”. Ostatnio jednak moda na Meyera wraca, przynajmniej do Hollywood. W ciągu kilku ostatnich lat powstało kilka filmów, które w ten czy inny sposób odwołują się do ojca gatunku sexploited, na przykład „Bitch Slap” czy „Nude Nuns with Big Guns”. Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że nie dorastają one oryginalnym dziełom Russa do pięt.

tura-satana-on-set-faster-pussycatTo jeden z powodów, dla których warto zapoznać się z dorobkiem Meyera. Poza tym każdy miłośnik pin-upu i lat 60. powinien znać przynajmniej trzy jego filmy: „Faster, Pussycat! Kill! Kill!, „Beyond the Valley of the Dolls oraz „Beneath the Valley of the Ultra-Vixens, chociażby po to, aby rozkoszować się bujnymi pin-upkami. Poza tym warto spojrzeć na te filmiki od strony historii rewolucji obyczajowej. Russ kręcił swoje produkcje w czasach, kiedy jeszcze mocno zakorzeniony był przesąd o „moralności gospodyni domowej” głoszący, że kobiety nie odczuwają popędu seksualnego, a jeśli nawet, to w znacznie mniejszym stopniu niż mężczyźni. Meyer wykpiwał to w żywe oczy, u niego zawsze to kobiety były tą silniejszą płcią w sprawach łóżkowych. Poza tym to właśnie on wykreował klasyczny wielkobiuściasty obraz amerykańskiej piękności, w który usiłowały się wpasować Dolly Parton, Cynthia Myers, czy Pamela Anderson.

Zatem jeśli lubicie pin-upy, lata 60. i wielkie cycki, po prostu powinniście te filmy znać. Basta!

Michał Kómoch

komentarz

  1. Cycki? I co w tym takiego nadzwyczajnego?! Męskie klatki piersiowe są w bajkach dla dzieci. Niech kobiety zaczną pokazywać cipki w filmach niepornograficznych a nie tylko cycki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *