Corgi – pies dla fantasty

Zapewne każdy słyszał wiele złego o mandze i anime. Według niektórych opinii japońskie komiksy i animacje są ściśle związane z wywrotową działalnością Szatana na Ziemi. Abstrahując od tego, dlaczego książę piekieł miałby realizować swe mroczne plany rękami Japończyków, lektura mangi czy seans anime faktycznie może wpłynąć na życie codzienne, co wcale niekoniecznie objawia się zdobieniem głowy kocimi uszami. Weźmy mnie – obejrzenie pewnej kultowej już produkcji zaowocowało sprowadzeniem do domu psa.

24-09-01_cowboybebop_big

Zaczęło się zupełnie niewinnie od obejrzenia 26-odcinkowej serii sf „Cowboy Bebop”, przyjemnej, choć zakończonej wyjątkowo ciężkim akcentem, opowiadającej o fajtłapowatej drużynie łowców nagród. W drugim odcinku do tworzącego się zespołu dołącza pewien nie do końca zwykły pies rasy welsh corgi pembroke o imieniu Ein. Patrzyłam na ten rudy wałek na krótkich nogach i gęba mi się cieszyła. Potem rozejrzałam się wokół po pokoju i zaczęłam myśleć, że właściwie chętnie podzieliłabym swą przestrzeń życiową z takim właśnie zwierzakiem. A że jakiś rozsądek jednak się we mnie tli, siadłam do komputera i sprawdziłam, czy ja i corgi na pewno będziemy do siebie pasować. Okazało się, że tak.

 ein03

W dużym skrócie tak właśnie trafił do mnie prawie 10 lat temu welsh corgi pembroke Ein. Nie jest rudy, jak jego mangowy pierwowzór, ale równie chętnie odbiera telefony. Na ulicy często mylony jest z kundelkiem, nazywany „takim jakby jamnikiem”, co zupełnie nie przeszkadza żadnemu z nas. Jeśli już trafi się ktoś, kto rozpoznaje rasę, kojarzy ją raczej z królową Elżbietą II, która od dziecka posiada corgi. Bardzo rzadko się zdarza, by rozpoznano w moim Einie serialowego Eina.

Rasa welsh corgi pembroke jest bardzo stara. Pierwsze wzmianki o niej zanotowano w IX wieku. Postura corgi przypomina skandynawskiego vallhunda, możliwe jest, że jedna rasa pochodzi od drugiej, nie da się jednak ustalić na pewno, która z nich była pierwsza. Corgi, dzięki swemu muskularnemu ciału i niepokaźnemu wzrostowi, doskonale sprawdza się w roli psa pasterskiego. Mimo że dziś należy raczej do psów towarzyszących niż pracujących, zachował zwyczaj szczypania pasionych zwierząt przednimi zębami. W warunkach domowych podgryza zwykle ludzkie łydki lub stopy. Corgi, zwane czasem owczarkami walijskimi, pasały krowy, konie i gęsi. Małe rozmiary pozwalały tym pieskom uniknąć kopnięcia rozzłoszczonej czy przestraszonej szczypnięciem krowy.

Corgi podejrzewane są przez Walijczyków o nadprzyrodzone pochodzenie. Znam dwie wersje legendy na ten temat. W pierwszej z nich pieski te były kiedyś złośliwymi ludźmi, którzy za karę zostali zamienieni przez wróżki (faeries) w pracujące zwierzęta. W drugiej, smutniejszej wersji, corgi są pozostałością mającą przypominać ludziom o tym, że kiedyś żył pośród nich czarowny lud. Niestety ludzie, zaprzątnięci swoimi sprawami, zapomnieli o wróżkach. Magiczne stworzenia odeszły na zawsze z tego świata, pozostawiając corgi. Kiedy ludzie zobaczyli, jaki wspaniały dar otrzymali w postaci oddanych towarzyszy i pomocników na czterech łapach, zawstydzili się z powodu swego zaniedbania.

 corgi_and_fairy_by_sandara-d5vh6by (1)

Mówi się także, że corgi były wierzchowcami wróżek, a na ich futrze widać do dziś ślady uprzęży. Rzeczywiście, im bardziej starzeje się mój Ein, tym bardziej widoczny staje się jasny wzorek na jego sierści. Obawiam się, że wkrótce może zgłosić się po niego jakaś wróżka, a ja nie będę mieć odpowiednich środków, by ją przepędzić. Zbliżają się dziesiąte urodziny Eina, nie sposób nie myśleć, że przed nami mniej wspólnego czasu niż za nami. Wszak „decyzja oswojenia niesie ryzyko łez”, a każdy psiarz wie, że jedyną wadą psów jest krótkie, w porównaniu do ludzkiego, życie. Mimo smutku rozstania warto posiadać takiego przyjaciela. Obserwowanie psa szalejącego na spacerze uczy prostej, niezmąconej radości życia, o której w codziennym rozgardiaszu tak łatwo zapomnieć.

źródła: A.iM.Redliccy „Brytyjskie psy pasterskie”, A.Redlicka „Corgi cardigan, pembroke”

About the author
(poprzednio Górska), współpracowniczka Szuflady, związana także z portalami enklawanetwork.pl i arenahorror.pl, pasjonatka czytania, pisania i oglądania horrorów, tancerka i zbieraczka lalek. Wieloletnia członkini Gdańskiego Klubu Fantastyki. Z wyboru mieszka we Wrocławiu z mężem i zwierzakami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *