Kategoria: Creative writing

III miejsce w konkursie „Dylematy singielki” – „Ukradnę sobie szczęście”

W brzuchu nie pływają żywe ryby. Nie wkłada się atrapy mężczyzny do łóżka. Nie wolno chodzić boso po zimnej posadzce. Nie wolno patrzeć prosto w oczy. Należy spuszczać wzrok. Pocierać kolanem o kolano jedynie dla żartu, mówiła Zoe, gdy sum podpływał jej do gardła. Paznokcie zapuszcza się jedynie w czerwcu. Długie maluje się czerwonym lakierem. […]

II miejsce w konkursie „Dylematy singielki” – „Księga ostrzy”

Stypa Wpuściła ją ciocia Ania. Nie powiedziała nic, skinęła tylko głową i wskazała na matę w przedpokoju, wypełnioną obuwiem gości. Trzeba zdjąć buty, babcia będzie znowu sprzątać przez tydzień wniesiony brud. Brud, który tylko ona widziała. Aśka objęła krewną delikatnie, po czym schyliła się by zdjąć eleganckie czarne szpilki. Stopy bolały jak cholera, cały dzień […]

I miejsce w konkursie „Dylematy singielki” – „Przyjaciel”

Czerwony bąbel nad górną wargą świecił się jak sukienka Natalii Portman na rozdaniu Złotych Globów. Gapiąc się z niedowierzaniem w lustro Nina zmacała go dogłębnie. Choć wiedziała, że nie powinna dotykać go wcale. Przenosiła tylko bakterie przyczyniając się do zaognienia wykwitu. Lekceważąc elementarne zalecenia higieny wcisnęła bąbel z całej siły w wargę aż kropelka przezroczystego […]

Tancerz

1. Tego dnia Harry Robskop spał dłużej niż zwykle. Nie dlatego, żeby mógł sobie na to pozwolić, ale dlatego, że budzik (perfidna chińska zabawka) znów nie zadzwonił. Harry często zastanawiał się, po jaką cholerę trzyma go jeszcze w domu i do dzisiaj nie znalazł żadnej przekonującej odpowiedzi, ale mimo to do dzisiaj także nie zdobył […]

Loch Scarland

Początek mojej pierwszej samotnej ingmarskiej jesieni był nienaturalnie mglisty. W poranki i wieczory szarość płynąca ulicami miasta niechętnie rozchylała się pod naporem ciał przechodniów i zaraz zamykała się za ich plecami. W wilgotnym półmroku dał się słyszeć tylko szum morza, którego niewidoczne fale ciągle spokojnie uderzały o brzeg. W przywiezionych z Nort książkach znalazłam lochscarlandzkie […]

Pałac lalkarza

      Podobno. Podobno to ta pierwsza miłość jest najważniejsza. Nie wiem, nie wierzę. Dla mnie to Ty byłaś moją największą miłością. Moją pasją. Moim amuletem. Moim życiem. A teraz Ciebie nie ma. Marcelka. Czy pamiętasz jak kiedyś na siebie patrzyliśmy? Tylko patrzyliśmy przecież, nic, nigdy… Podobno. Podobno jesteś teraz szczęśliwa. Niosą Cię obłoki i płyniesz […]

Band Birds. Część I

Podążyłam ulicą, cicho nucąc. Wyciągnęłam z kieszeni pogiętą karteczkę z adresem. Weszłam przez skrzypiącą furtkę na ścieżkę wiodącą do schodów i nacisnęłam dzwonek. Rozległo się stłumione szczekanie psa. W drzwiach pojawił się chłopak, około szesnastoletni. Miał długie, brązowe włosy i błyszczące, piwne oczy. Nogą przytrzymywał ogromnego bernardyna. – Hmy? W sprawie? – Ogłoszenia – wyjaśniłam […]