Budowle świątynne Słowian

 

 

Słowianie na początku nie budowali świątyń. Do odprawiania obrzędów i składania ofiar wystarczały im gaje, samotne głazy, łyse góry, a nawet własne domy i pola. Taki stan rzeczy utrzymywał się wraz z określoną strukturą społeczną, charakterystyczną dla wczesnych czasów słowiańskich – mianowicie formami plemiennymi. Jednak wraz ze zmianą sposobu życia, ustalenia nowych hierarchii oraz kształtowaniem się państwowości, także wszystko co związane ze sferą sacrum powoli ulegało przeobrażeniom.

Przede wszystkim musimy określić, czym była słowiańska budowla świątynna i jakie przybytki możemy określać tą nazwą. Jest to osobny budynek, przeznaczony na cele związane z kultem danego boga lub bogów. Posiada swojego kapłana, który często jako jedyny może przebywać w siedzibie sacrum. Budowle świątynne albo po prostu chramy pełniły także inne funkcje: składano tu skarby, broń, łupy wojenne, odbywały się tu ważne narady, zgromadzenia ludu itd.

Jednak jeszcze zanim zaczęto budować świątynie powstawały miejsca kultu, które można powiedzieć, były pierwotnymi próbami zaadaptowania przestrzeni do celów sakralnych i wymagały rozgraniczenia sfery bóstwa od reszty krajobrazu. Do zaistnienia takich niezbędna była mechaniczna ingerencja człowieka w świat przyrody. Jeśli więc wcześniej do odprawiania modłów wystarczył po prostu dąb lub góra, to w tym wypadku trzeba było wykonać pewne zasadnicze prace wokół świętego miejsca. Na przykład noszące znamiona celtyckich praktyk koliste wały kopano wokół nagich wzgórz jeszcze w okresie wczesnego średniowiecza. Dodatkowo usypywano je także kamieniami, wyraźnie rozgraniczając przestrzeń sacrum od reszty świata. Miejsca takie powstały również w Polsce, między innymi przy górze Chełmo w pobliżu Przedbórza, Grodowej w okolicach Kielc, czy Rowokole pod Smołdzinem.

Często powtarzał się także schemat architektoniczny obejmujący ogrodzenie, posąg na środku i miejsce na ognisko zazwyczaj na planie owalnym. Na Połabiu w okolicach Stargardu Meklemburskiego swoistą świątynię stanowił gaj dębowy, otoczony drewnianą palisadą, do którego można było wejść przez jedną z dwóch bram. W świętym gaju co tydzień zbierał się lud na czele z księciem i kapłanem, żeby wymierzać sprawiedliwość. Odprawiano tu również obrzędy i składano ofiary. Podobnie sprawa się miała z ołtarzami kamiennymi, które pierwotnie występowały w krajobrazie naturalnie i nie wykonywano wokół nich żadnych dodatkowych prac. W późniejszym okresie ogradzano je drewnianymi płotami lub posągami i palono ogniska.

Pierwsze świątynie powstały znacznie później, około VII-VIII wieku. Najprawdopodobniej były drewniane i wznoszono je w grodach lub w ich bliskim sąsiedztwie. Fundamenty odkopane między innymi w Feldbergu wskazywały na prostokątny plan budowli. Ważnym czynnikiem, który wpłynął na rozwój budownictwa chramów było napierające chrześcijaństwo. W XI-XII wieku, w okresie pogaństwa państwowego budowano już względnie zaawansowane architektonicznie chramy, nie szczędząc również elementów dekoracyjnych. Do takich budowli możemy zaliczyć te wzniesione w Radogoszczy, Szczecinie czy Kijowie. Wiele nie przetrwało najazdu nowej religii. Chramy słowiańskie grabiono i doszczętnie palono.

Budowla świątynna w Kijowie została wzniesiona na planie prostokąta. Przy południowej ścianie było miejsce na ognisko. Cały chram znajdował się w centrum grodu podobnie jak świątynia Peruna w grodzisku odkopanym we Wszczyżu. Budynek również miał kształt prostokąta, ale o wiele większego, bo o długości około 60 metrów. Długa izba służyła do narad i uczt, a przed nią znajdował się posąg naczelnego bóstwa i okalające go dziesięć innych.

Jednak jedną z najsłynniejszych świątyń odnajdziemy w Arkonie – najważniejszym grodzie Słowian Nadbałtyckich. Bożnica, jak określił budynek Sakso Gramatyk (przekł. Aleksander Brückner), stanowiła centrum całego grodu i poświęcona była Świętowitowi. Zewnętrzne ściany były bogato dekorowane malowidłami i rzeźbami. Oprócz ścian, samą świątynię otaczała jeszcze wewnątrz konstrukcja z czterech słupów, połączonych belkami, na których wisiały odgradzające kobierce. W środku stał bogato zdobiony olbrzymi posąg Świętowita o czterech twarzach, ze wszelkimi innymi atrybutami boga. Świątynią zajmował się kapłan, który jako jedyny mógł do niej wejść, ale nie mógł tam oddychać. Dlatego średnio raz na minutę wybiegał na świeże powietrze. Zgromadzenia ludu odbywały się przed budowlą, a kapłan sam jeden odprawiał w środku pierwsze obrzędy. Reszta odbywała się na placu przed bożnicą. Raz w roku każdy dobrowolnie składał ofiarę w postaci jednego grosza. Ponadto w świątyni gromadzono trzecią część łupów wojennych łącznie ze zbrojami i bronią. Całym dobytkiem zarządzał kapłan, który wraz z podlegającymi mu trzystoma wojami pilnował skarbca i dekorował budynek.

Opis arkońskiej świątyni jest najdłuższym tekstem na temat architektury słowiańskiej. Tylko dzięki tej barwnej relacji Saksa Gramatyka możemy odtworzyć jej konstrukcję, ponieważ sama świątynia nie stała długo. W 1168 została splądrowana i spalona przez chrystianizatorów, tak jak zresztą wszystkie inne.

Ewa Jezierska

 

About the author
Ewa Jezierska
studentka kulturoznawstwa. Pasjonatka polskiej fantasy. Aktualnie mieszka w Warszawie, blisko nadwiślańskiej plaży, gdzie spędza swój czas wolny. Współpracuje z Księgarnią Warszawa oraz kolektywem fotograficznym Gęsia Skórka. Okazjonalna graczka Warcrafta i miłośniczka scrabbli.

komentarz

  1. Rozumiem,ze autorka sama to wszystko zbadala i wyciagnela odpowiednie wnioski Jesli jednak nie, to zrodla trzeba podac.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *