Brandon Mull „Smocza Straż. Mistrz Igrzysk Tytanów”

Smoki pod wodzą Celebranta nie cofną się przed niczym, by przejąć władzę nad światem. Sytuacja jest dynamiczna, a konflikt zmierza do ostatecznego rozwiązania w czwartym, przedostatnim tomie serii „Smocza Straż” Brandona Mulla zatytułowanym „Mistrz Igrzysk Tytanów”, kontynuacji słynnego „Baśnioboru”.

Smoki robią się coraz zuchwalsze i śmiało realizują swoje plany. Kolejne rezerwaty upadają lub są oblegane. Stwory ze zniszczonych rezerwatów dołączają do Celebranta, który uzyskuje także wsparcie części czarodziejów. Rodzeństwo nie działa już wspólnie, lecz ścieżki Kendry i Setha Sorensonów wiodą w jedno miejsce – do Doliny Tytanów. Tym rezerwatem rządzi Królowa Olbrzymów, a smoki są w nim traktowane jak niewolnicy. Olbrzymi to potężni sprzymierzeńcy, ale Seth poszukuje w Dolinie Tytanów Humbugla, demona, który skradł jego wspomnienia. Jest on organizatorem Igrzysk Tytanów – skomplikowanego systemu walk gladiatorów.

„Mistrz Igrzysk Tytanów” to kolejna część historii Kendry i Setha Sorensonów i to wokół nich koncentruje się akcja czwartego tomu. Wraz z nimi czytelnik przeżywa mnóstwo przygód, poznaje nowe, niezwykłe istoty, które mogą być zarówno wrogami, jak i przyjaciółmi, a także poszukuje potężnych artefaktów. Odkryte zostaną też sekrety historii tego świata, które wpłyną na aktualne wydarzenia. Mull jak zwykle potrafi przykuć uwagę czytelnika, nie tylko tego młodszego, który jest docelowym odbiorcą serii, ale i starszego.
Zdecydowanie najciekawszym bohaterem w tym tomie jest Seth. Wciąż musi zmagać się z brakiem wspomnień i niejako zbudować od nowa swoją osobowość. Przy tym pozostaje sobą – jest zabawny i potrafi improwizować w trudnych sytuacjach. Ostatecznie to jego poświęcenie przynosi zwycięstwo. Z jego historii wypływa także morał ważny dla młodego czytelnika – to my decydujemy o tym, kim jesteśmy. Nikt nie rodzi się demonem, ale każdy może się nim stać.

Lubimy sobie wyobrażać, że nasza tożsamość jest stała, a tymczasem w rzeczywistości większość z nas dostosowuje się do okoliczności jak kameleony. Nawet bunt jest reakcją na to, czego nas nauczono, i toczy się według przewidywalnych prawideł. Istnieją jednak osoby o tak głębokim poczuciu własnego ja, że nie da się go stłumić (s. 505).

Historia Kendry, choć w moim odczuciu mniej interesująca niż Setha, jest dobrze rozpisana, w przeciwieństwie do dalszych losów Knoxa i Tess. Autor poświęca im niewiele miejsca. Jeden czyn chłopca zapewne będzie miał istotne konsekwencje dla dalszej fabuły, ale wciąż wydaje się, że tych postaci jest w książce za mało. Podobnie jak Ronodina, który jest interesujący, a najważniejsze wydarzenia z jego udziałem toczą się poza kadrem.
W „Mistrzu Igrzysk Tytanów” Mull sygnalizuje, że nie wszystko w konflikcie ludzi ze smokami jest czarno-białe. Mają one swoje powody, by się buntować i szukać zemsty na prześladowcach. W Dolinie Tytanów są niewolnikami bez jakichkolwiek praw i traktuje się je z pogardą.

„Mistrz Igrzysk Tytanów” Brandona Mulla, czwarty tom „Smoczej Straży”, przedstawia magiczny świat pogrążający się coraz bardziej w konflikcie. Nie ma już prawie bezpiecznych miejsc, a zło rośne w siłę. Aby się dowiedzieć, jaki będzie finał tej opowieści, pozostaje czekać na ostatni tom.

Barbara Augustyn

Autor: Brandon Mull
Tytuł: „Smocza straż. Mistrz Igrzysk Tytanów”
Tytuł oryginalny: „Dragonwatch. Champion of the Titan Games”
Cykl: „Smocza straż”
Tłumaczenie: Rafał Lisowski
Wydawnictwo: Wilga
Liczba stron: 528
Data wydania: 2021

 

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *