„Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu” Nicholasa D. Kristofa i Sheryl WuDunn

Nicholas Kristof należy do grona najlepszych publicystów i dziennikarzy amerykańskich. Jest dwukrotnym zdobywcą prestiżowej Nagrody Pulitzera, współpracownikiem CNN i publicystą dziennika „New York Times”. Jego ostatnia książka, napisana wraz z żoną oraz wieloletnią współpracowniczką Sheryl WuDunn, jest opowieścią o końcu pewnego marzenia. Przez pokolenia owo marzenie nazywano „amerykańskim snem”, rozumiejąc przez to stworzenie bezkastowego demokratycznego społeczeństwa.

Przez dziesięciolecia hasło zrobiło karierę, przyciągając miliony imigrantów i kształtując społeczno-polityczny dyskurs w Stanach Zjednoczonych. Kristof, pochodzący z miasteczka Yonhill w stanie Oregon, na przykładzie losów swoich przyjaciół z dzieciństwa i czasów szkolnych opisuje klęskę optymistycznej wizji milionów obywateli, iż dane jest im żyć w kraju „nieograniczonych możliwości”. Okazało się, że miraż całkowitej równości szans był celowo zmanipulowany i nadużywany przez amerykańską klasę polityczną, która już od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku zaczęła stygmatyzować osoby defaworyzowane, ubożejącą klasę najemnych pracowników fizycznych, mniejszości rasowe i etniczne. Amerykański system okazał się pułapką, w której kasty społeczne zastąpiły podziały ekonomiczne, a kryterium wysokości dochodów zaczęło determinować losy kolejnych pokoleń przez ostatnie półwiecze. Wszyscy klasyfikowani jako biedota lub życiowi nieudacznicy zaczęli być obwiniani za osobiste porażki lub oskarżani o zaniedbania, patologiczne skłonności. Byli kryminalizowani przez wymiar sprawiedliwości i publicznie piętnowani przez elity i media. Tymczasem grupy te padły ofiarą politycznej instrumentalizacji i systemowej nierówności. Zniszczyło to, jak twierdzą autorzy, amerykańską tkankę społeczną i naznaczyło miliony ludzi zjawiskiem ubóstwa, uzależnień, samobójstw, bezdomności. Okazało się także, że nierówności zabijają corocznie miliony Amerykanów. Co dziwniejsze, zjawiska te, na tak wielką skalę kojarzone raczej z obszarami krajów rozwijających się, w tym wypadku dotykają supermocarstwa uznawanego za najpotężniejszy kraj na świecie. W swojej książce Kristof i WuDunn starają się odpowiedzieć na pytanie, co sprawiło, że około 1970 roku Ameryka zboczyła z kursu i rozpoczęła podroż „w złym kierunku”. Rozważają także, jakie działania naprawcze należałoby podjąć, aby zmienić istniejący stan rzeczy: pogłębiające się nierówności społeczno-ekonomiczne, erozję rodzin i wspólnot lokalnych, zwiększająca się wciąż liczbę osób zmagających się z uzależnieniami, ubóstwem i kompletnym brakiem perspektyw.
Autorzy opisują rozwiązania stosowane w krajach europejskich i Kanadzie, zapobiegające w znacznym stopniu możliwości funkcjonowania społeczeństw opartych na systemowej nierówności. Chciałoby się jednak w tym wypadku zauważyć (co w książce nie jest w żadnej mierze zaznaczone), że Stany Zjednoczone niemal od momentu swego powstania oparte były na wyzysku mniejszości, rasizmie i ekonomicznym elitaryzmie. W czasach prosperity, które Ameryka ma od kilku dekad za sobą, te cechy amerykańskiego systemu niwelowane były przez wzrost gospodarczy, zwiększającą się liczebność klasy średniej i wzrost dochodów w środowiskach robotniczych. Jednak w czasach kryzysu obserwować można już tylko przyrost ubóstwa, nasilenie przemocy, konfliktów rasowych, politycznego populizmu. Tym, co autorzy odkrywają pod koniec swojej wyprawy po zgliszczach amerykańskiego snu, jest fakt, że stał się on fałszywą narracją, a wydobycie się z biedy o własnych siłach jest mitem. Może najciekawsza jest odpowiedź autorów na ten ponury obraz: niezłomna wiara w ludzką życzliwość i wsparcie, pozwalające wykorzystać niesłychanie bogaty społeczny potencjał.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Czarne.

Ewa Glubińska

Tytuł: Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu
Autorzy: Nicholas D. Kristof i Sheryl WuDunn
Przełożyła: Anna Gralak
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2022

 

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *