Wszystkie wpisy autorstwa: Karina Bonowicz

PATRONAT SZUFLADY: Witajcie w piekle

„Uwielbiam dzieci, pod warunkiem, że są dobrze przyrządzone” – przyznał W. C. Fields. Zabawne? Makabryczne? A może jedno i drugie? Taki właśnie jest „Mainstream” Miroslava Pecha. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak wyglądałoby życie rodziców dziecka Rosemary po jego przyjściu na świat, sięgnijcie po makabreskę autora „Uczniów Cobaina”. Piekielnie dobra to książka. Maciej to świeżo upieczony […]

Kac Oscar, czyli jak nie chciałam dziękować Akademii

Zdjęcie: Buckne/Deadline/Rex/Shutterstock Na wstępie ustalmy jedno: Oscary są jak konkurs piękności; nie chodzi o to, żeby wybrać najpiękniejszą, ale żeby którąś najpiękniejszą nazwać. A że o gustach się nie dyskutuje, zatem… podyskutujmy! Żeby było jednak jasne – bez względu na werdykt i tak zawsze będziemy niezadowoleni. Jeśli wygrają ci, którym przepowiadano zwycięstwo, będziemy wzdychać i […]

Tango gastrolibido

No i poszłam w tango. Petr Stančík ostro mnie sponiewierał, ciągając po praskich knajpach, burdelach oraz prosektoriach i każąc pożerać wzrokiem pieczone ślimaki z masłem truflowym, przypatrywać się słodkim miłosnym igraszkom, a także wypatroszonym zwłokom. Jego „Młyn do mumii” to hedonistyczno-mistyczna podróż po zakamarkach ludzkiego podniebienia, przyrodzenia i umysłu, która pozwala osiągnąć szczyt lingwistycznej rozkoszy. […]

Gabinet doktora Chirovici  

Lustereczko, powiedz przecie, kto pisze najlepsze kryminały na świecie? Do tej pory myślałam, że Brytyjczycy i Skandynawowie. Wygląda jednak na to, że depczą im po piętach Rumuni. A właściwie jeden – E. O. Chirovici. Jego „Księga luster” jest jak oryginał, który zawieruszył się wśród powielanych w nieskończoność ksero-kryminałów. Łatwo go przeoczyć, ale kiedy się już go […]

Jedzcie kredę

Dobry ten „Kredziarz”. I to nie dlatego, że serwuje nam historię, o której wcześniej nie słyszeliśmy (bo słyszeliśmy), ale dlatego, że C. J. Tudor umie ją opowiedzieć. To trochę jak z bajkami – niby każdy wie, o czym jest „Czerwony Kapturek”, ale tylko nieliczni są w stanie opisać to tak, że włos się jeży na […]

Komedia małżeńska, czyli Adama i Ewy kłopoty w raju

Co się wydarzy, kiedy Sinobrody spotka na swojej drodze Kopciuszka? Morderstwo? Nie, małżeństwo. We współczesnej baśni, czyli „Ekożonie”, a także w jej kontynuacji i jednocześnie uzupełnieniu, czyli „Ekomężu”, Michal Viewegh odpowiada na pytanie, którym w dzieciństwie doprowadzałam swoich rodziców do szewskiej pasji: i co było dalej? Bo mnie nigdy nie wystarczało „i żyli długo i […]

Ewangelia według Pavla

Lubię sport. Pod warunkiem, że go nie uprawiam i nie oglądam. I nawet Ota Pavel mnie do niego nie przekona. Tyle że w „Pucharze od Pana Boga” nie o sport chodzi. Ten zbiór mikroopowiadań jest niczym mozaika przypowieści albo bajek na dobranoc o rzeczach ważnych, jeszcze ważniejszych i najważniejszych. A od tego, jak je odczytamy, […]

PATRONAT SZUFLADY: Raz, dwa, trzy – giniesz ty!

Zapomnijcie o skandynawskich kryminałach, amerykańskich thrillerach, nawet o samym Stephenie Kingu. Słowacki „Strach” mrozi krew w żyłach bardziej niż zima stulecia. Będziecie się bać i… prosić o więcej. Bo powieść Jozefa Kariki jest tak dobra, że aż strach. Tę recenzję czytacie na własną odpowiedzialność. Podobnie jak książkę, której jest poświęcona. Kto się boi, niech nie […]