Wszystkie wpisy autorstwa: Agata Jawoszek

Kapelusz cały w czereśniach – Oriana Fallaci

Takiej Oriany Fallaci jeszcze nie znaliśmy. Były odważne reportaże, bezkompromisowe wywiady, obrazoburcze opinie…a tu nagle: autobiograficzna, czy raczej biograficzno-genealogiczna saga rodzinna! Czytelniczy łakoć na długie jesienne wieczory. I dzieło dla czytelników, którzy nie boją się opasłych tomisk. Bohaterowie napisanej z rozmachem, biograficznej powieści Oriany Falacci „Kapelusz cały w czereśniach” to cała plejada osobowości. Są wśród […]

Alfabet zakochanego w Meksyku

Byłam w Meksyku. Co prawda, nie ruszyłam się przy tym z własnego łóżka dalej niż do kuchni, po kolejny kubek kawy – specjalnie na tę okazję przyprawionej kardamonem – ale byłam! Z niektórymi książkami jest tak, że czekają na właściwy moment, czasem miesiąc, a czasem pół roku od chwili, gdy trafią na Twoją półkę. Widocznie jest […]

Hipnotyzująca „Żona tygrysa” Tei Obreht

Gdybym przeczytała tę książkę nie wiedząc kto jest jej autorem pewnie pomyślałabym, że to Isabel Allende wynajęła bałkańskiego ghost wrtier, po czym literacko oszlifowała i wypolerowała to co ów stworzył. Możliwe również, że przyszłoby mi do głowy, że to G.G. Marquez postanowił na stare lata zamieszkać nad Driną lub Savą, po tym jak spędził w […]

Kobiety wojenne – „Sprawczynie” Kathrin Kompisch

Literatura faktu to, czy książka naukowa? Sensacyjne opracowanie o niemieckich zbrodniarkach (ale nie tylko, bo także o strażniczkach, pracownicach administracji, sekretarkach, lekarkach…), czy też skrupulatnie napisana praca o całej potężnej machinie, jaką była III Rzesza? Sięgnęłam po tę lekturę spodziewając się mrożących krew w żyłach opowieści z frontu i obozów (sprzyjała temu okładka, z której […]

Bałkańska fiksacja literacka

Czy literatura bałkańska to kategoria, którą da się jakoś uzasadnić, czy też mamy do czynienia z geograficznym worem. Czy oni, tam na Południu, piszą tylko o wojnie? Kto normalny czyta te teksty? Czy w Polsce panuje moda na Bałkany? O tym wszystkim w wywiadzie, który Ja przeprowadziło ze Mną. Ja: Patrzę z przerażeniem na zawartość […]

Wylęgarnia motyli. O „Nawiedzonym domu” Virginii Woolf

W ostatnim czasie ukazało się tyle „nowych”, „odkrytych”, „cudem znalezionych” utworów Virginii Woolf, że sprawa z nimi zaczyna przypominać zamieszanie wokół relikwii. Podobno, gdyby zebrać wszystkie kawałki krzyża, na którym skonał Jezus i skleić je w jedno, otrzymalibyśmy jakieś monstrualne krzyżysko, którego żaden śmiertelnik, ani nawet Bóg-Człowiek, nie wniósłby na Golgotę. Co to ma wspólnego […]