Anatomia zniknięcia – Hisham Matar

Książki o zaginionych ludziach są fascynujące. Zawsze jest tam jakaś tajemnica, jakieś drugie dno. Zniknięcie nie jest bowiem nigdy bez powodu – ma coś znaczyć albo do czegoś doprowadzić. Nie jest przypadkowe. „Anatomia zniknięcia” jest tym bardziej interesująca, że autor, choć urodzony w Nowym Jorku, mocno nawiązuje do swoich korzeni  – jego rodzice bowiem byli Libijczykami, a on sam wychował się w Trypolisie, a potem w Kairze. Hisham Matar przeniesie więc nas w świat jeszcze bardziej tajemniczy i nieznany.

Narratorem tej opowieści jest Nuri. Poznajemy go, gdy ma czternaście lat i jego życie jest już pełne doświadczeń. Niedawno bowiem stracił matkę chorą na nieokreśloną chorobę, która jawi się w tekście jako nienazwana i niewypowiedziana głośno choroba psychiczna. Dlaczego była chora? Tego możemy się już tylko domyśleć pod koniec powieści, gdy wyjaśnione zostaną choć trochę inne zagadki. Chłopiec więc, pogrążony w smutku wyjeżdża wraz z ojcem   na wakacje do Aleksandrii. Ten jeden wyjazd zmienia całe ich życie – poznają bowiem niesamowicie piękną i seksowną Munę. To młoda kobieta, w której zakochuje się Nuri, ale jego ojciec się z nią żeni. Po wielu latach dorosły już mężczyzna zastanawia się, jak potoczyłoby się ich życie, gdyby kobieta „miała ręce niepiękne, a palce szorstkie”. Jednak wtedy obaj byli nią zafascynowani.

Ich dość idylliczne życie, pełne wyjazdów, pobytów w ekskluzywnych hotelach kończy się dość niespodziewanie. Siedząc na tarasie Montreux Palace, jedząc śniadanie, Muna i Nori dowiadują się z  gazety, że ojciec został porwany prawdopodobnie przez politycznych oponentów Dodatkowym szokiem jest fakt, iż porwano go z domu jego wieloletniej przyjaciółki, z którą spędzał noc. Pytanie – kim jest ojciec i mąż? – wydaje się być bez odpowiedzi. Chłopiec zawsze idealizował ojca – widział go jako spokojnego, wyważonego mężczyznę, który zawsze stoi po stronie sprawiedliwości i moralności. Dla Muny jej mąż w momencie wiadomości o zniknięciu staje się zdrajcą, oszustem, kimś, kto prowadził podwójne życie.  Powoli na jaw wychodzą fakty, które rujnują nieskazitelny obraz mężczyzny.

Nie byłabym sobą i nie byłby to dział Gender, gdybym nie zwróciła uwagi na kobiety w tym tekście. Mimo że pozornie wydają się one tłem dla wątku relacji ojciec – syn oraz porwania, są one niezwykle charakterystyczne, a każda z nich reprezentuje pewien archetyp.

Muna to kobieta wamp, kobieta fatalna. Nie do końca wiemy, czy wyszła za mąż z miłości, czy raczej dla pieniędzy i luksusowego życia.  A może zrobiła to dla swojego pasierba? Wątek ten jest tak charakterystyczny dla naszej kultury – starsza, atrakcyjna kobieta, która wprowadza w seksualne życie młodego niedoświadczonego chłopca. Tu jest podobnie – oboje działają na pograniczu relacji między kochankami a relacją miedzy macochą i pasierbem.

Kolejną kobieta typiczną jest kochanka. Mężczyzna ukrywał ja przez lata – poza jego adwokatem nikt nie wiedział o jej istnieniu. A jednak narrator nie pozostawia wątpliwości – była to miłość życia jego ojca. Kochał ją od lat.  Czy to kobieta, która wygrała (jeśli w ogóle można użyć takiego sformułowania)? Jako jedyna nie była oszukiwana.

Ostatnią z kobiet, tak często występujących w powieściach i filmach, w narracjach o bogatych, wielopokoleniowych rodzinach, jest postać niani. To wierna służąca, traktowana niemal jako członek rodziny. Na’ima także darzy swojego podopiecznego matczyną wręcz miłością, godząc się bez słów, ale ze łzami na odejścia i powroty. Co ciekawe, z nią także związana jest jedna z tajemnic rodzinnych.

„Anatomia zniknięcia” to fascynująca opowieść w które odczuwa się wręcz duszącą atmosferę afrykańskiego klimatu. Niektóre z zachowań czy zwyczajów mogą wydać się nam, Europejczykom, dość dziwne czy kontrowersyjne. Dzięki temu jednak znów możemy przyjrzeć się naszej reakcji na inność, ale i przenieść się w fascynującą, wręcz sensacyjną narrację.

Anna Godzińska

Tytuł: „Anatomia zniknięcia”

Autor: Hisham Matar

Wydawnictwo: Smak Słowa

Stron: 167

Data wydania: maj 2012

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *