Akuszerka – Katja Kettu

akuszerkaWojna i miłość. Wydawałoby się, że to mocno już przerobione w literaturze tematy, że nic nie jest już w stanie nas zaskoczyć – ani w warstwie fabularnej, ani językowej. „Akuszerka” Katji Kettu udowadnia jednak coś zupełnie przeciwnego – są obszary, które wymagają opowiedzenia i opisania. I – co trzeba wyraźnie podkreślić – są one niezwykle istotne. Autorka jest tego świadoma, więc język, jakim się posługuje, w pełni oddaje różnorodność świata powieści.

Losy głównej, tytułowej bohaterki są tu rozsypane niczym puzzle – narracja nie prowadzi nas chronologicznie, sami musimy złożyć je w całość. A jest to biografia niezwykła, tym bardziej, że oparta na życiu babci Kettu. Krzywe Oko to typowy odrzutek – nieakceptowana przez rodzinę i społeczeństwo wiejska dziwaczka, która jednak posiada ważną umiejętność przyjmowania porodów, choć sama nigdy nie rodziła. To właśnie jej bezpłodność jest przyczyną braku akceptacji przez innych. Jest wiedźmą, tą, która wie – zna się i na lekach, i ziołach, potrafi uleczyć, ale i skrzywdzić. Kiedyś spalonoby ją na stosie.

Jej życie zmienia się w momencie przypadkowego spotkania z esesmańskim fotografem Johannesem Angelhurstem. To jak uderzenie piorunem – kobieta już nie potrafi żyć bez niego. Jakby nie miała świadomości, kogo on reprezentuje, kim jest i co robi. Dla niego przenosi się do obozu, w którym on pracuje. Kettu mistrzowsko opisuje siłę miłości – jej nie tylko pozytywną, ale też tą ślepą, egoistyczną stronę. Krzywe Oko tylko chwilami ma przebłyski, w czym uczestniczy. Pragnienie zdobycia ukochanego mężczyzny przesłania jej wszystko.

„Akuszerka” drażni. To lektura niezwykle trudna, bo napisana prosto z trzewi, wyrzucona z krzykiem i cierpieniem. Kettu nie oszczędza tu nikogo – rozprawia się z Finami i ich współpracą z Trzecią Rzeszą. Opisy tego, co działo się w lapońskim obozie, są wstrząsające. Finlandia do dziś nie przepracowała tego tematu, nie pochyliła się głębiej nad tym fragmentem własnej historii. Autorka jednak denerwuje nas nie tylko tematem, ale i językiem – to chyba najlepsza warstwa tej powieści, idealnie dopasowana do narracji o dwóch skrajnych elementach świata – wojnie i miłości. Kettu tak samo skrajnie o tym opowiada, w płynny sposób przechodząc od wiejskiego i prostego języka, pełnego wulgaryzmów, do poetyckich metafor, narracji niczym z baśni czy surowych, zimnych jak opisywane tereny zdań. Te sposoby prowadzenia narracji i dialogów przeplatają się, nie przynależąc na zawsze do jednego świata.

„Akuszerka” to powieść, która łączy skrajności: miłość z wojną, intymność porodu z wszechobecną atmosferą zagrożenia, strach z zaufaniem, ofiarę z prześladowcą. Kettu zaciera między nimi pozorną, jak się okazuje, przepaść. Niezwykła książka, którą po prostu trzeba przeczytać!

 

Tytuł: „Akuszerka”

Autorka: Katja Kettu

Tłumaczenie: Bożena Kojro

Wydawnictwo: Świat Książki

Premiera: 14 września 2016

 

 

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *