Accabadora – Michela Murgia

„S’accabadora” czy „femina agabbadòra”  – tych słów używano, by nazwać kobiety, które pod osłoną nocy przynoszą śmierć. „Acabar” po hiszpańsku znaczy „kończyć”, „zadać ostateczny cios”. To one bowiem kończyły właśnie czyjś los, zadawały cios życiu i wpuszczały do pokoju śmierć. Dziś użylibyśmy raczej słowa „eutanazja”.  Tajemnicze postaci, mroczne, otoczone aurą strachu, lęku. O jednej z nich opowiada książka „Accabadora”, w której Michela Murgia nadaje śmierci postać kobiety.  

Bonaria Urrai  mieszka na końcu sardyńskiej wioski i prowadzi na pozór zwyczajne życie. Mieszka w chacie, gdzie przyjmuje klientów jako krawcowa. Poza tym wychowuje Marię Listru – dziewczynkę „narodzoną dwa razy – z biedy jednej kobiety i bezpłodności drugiej”. To z jej perspektywy poznajemy historię Bonarii. Dziewczyna bowiem pewnego dnia zauważa, że ciotka zniknęła gdzieś w nocy, a następnego dnia w  domu sąsiada rozpoczyna się żałoba. Powoli łączy pewne fakty i gdy ostatecznie dowiaduje się, że ciotka jest accabadorą, nie jest w stanie zaakceptować tego faktu.  Tym bardziej, że pomaga przekroczyć linię życia cierpiącemu bratu jej przyjaciela.  Nie może wybaczyć ciotce tego, że przyczynia się do śmierci chłopaka i opuszcza ją. Wraca dopiero, gdy dowiaduje się, że Bonaria sama ciężko choruje.

Mimo że narracja toczy się w XX wieku, odnosimy wrażenie przeniesienia się przynajmniej o kilkadziesiąt lat wstecz. W powieści czuć w jakiś dziwny sposób aurę przeszłości – może przez fakt odniesienia się do dość długoletniej tradycji, która panuje w tej części Europy, może przez samą postać accabadory owianej ciemnością i mrokiem. Tekst ten zresztą ciekawy jest także z punktu widzenia  etnograficznego – poznajemy wiele zwyczajów charakterystycznych dla małych wiosek położonych w Sardynii (choćby wątek duchowego dziecka). Jest to swego rodzaju przeniesienie się w zupełnie inną rzeczywistość, która, choć blisko nas geograficzne, wydaje się odległa i obca.

„Accabadora”  wywołuje wiele tematów do rozmyślań czy dyskusji. Na pewno ciekawe jest ujęcie śmierci jako kobiety. Od zawsze bowiem śmierć jest personifikowana w ten sposób. To, co daje życie i to, co je odbiera jest więc żeńskie. Przede wszystkim jest to jednak narracja pytająca o pomoc przy odchodzeniu, o eutanazję. O ile w tradycji sardyńskiej ta rola społeczna jest czymś potrzebnym, koniecznym wręcz, o tyle dla nas jest fascynująca, ale budzi wiele kontrowersji.

Powieść ta, choć krótka objętościowa, nie pozostawia czytelniczki i czytelników obojętnymi.  Temat śmierci bowiem, ukazany jak tutaj, budzi wiele pytań, myśli i skłania do refleksji. Nic nie jest tu oczywiste, nic nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Budzi w nas sporo emocji, stawia niemal twarzą w twarz trudnymi kwestiami.

Anna Godzińska

Tytuł: Accabadora

Autorka: Michela Murgia

Liczba stron: 192

Data wydania: październik 2012

Wydawnictwo: Świat Książki

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *