Kobieto, puchu marny, ty…potworze I – Lizzie Borden

Stereotyp kobiety zakłada, że powinna ona być dobra, łagodna i skromna, opiekować się ofiarnie ogniskiem domowym i wszelkim przychówkiem. Nie wszystkie panie chcą czy potrafią takie być. Niektóre brutalnością przewyższają mężczyzn. Jedną z takich kobiet prawdopodobnie była Lizzie Borden, Amerykanka żyjąca w latach 1860-1927 w Fall River, Massachusetts. Zasłynęła jako domniemana morderczyni własnego ojca i macochy – Andrew i Abby Bordenów – w sierpniu 1892 roku.

liz3

W dzieciństwie Lizzie odebrała staranne chrześcijańskie wychowanie, jako młoda kobieta m.in. uczyła dzieci w szkółce niedzielnej. Rodzina Bordenów należała do dobrze sytuowanych, ale często kłócono się o majątek. Wiosna 1892 była okresem nasilenia tychże konfliktów. W maju tego roku Lizzie straciła gołębie, jakie hodowała w szopie. Jej ojciec zabił ptaki toporem, obawiając się, że przyciągają one intruzów. Tydzień przed morderstwami całej rodzinie doskwierały wymioty, według lekarzy z powodu nieświeżego jedzenia, w opinii Abby – w wyniku celowego otrucia, gdyż Andrew miał wielu wrogów.

4 sierpnia 1892 roku Lizzie zawołała służącą rodziny, Bridget Sullivan, informując ją, że zastała ojca martwego na kanapie. Andrew Borden otrzymał 10-11 ciosów toporem, jeden z nich rozpłatał jego gałkę oczną na dwie połowy. Bridget odkryła chwilę później ciało Abby o zmasakrowanej głowie. Kobieta otrzymała prawie dwa razy więcej ciosów. Pozbawiony śladów krwi topór odnaleziono w piwnicy, na miejscu przestępstwa nie było żadnej zakrwawionej odzieży, która mogłaby wskazywać na sprawcę. Kilka dni po morderstwach Lizzie spaliła jedno ze swych ubrań twierdząc, że zniszczyło się podczas sprzątania.

Andrew dead 1

Poza nią podejrzewano także inne osoby z najbliższych kręgów. Jednak to właśnie Lizzie wydawała się najbardziej prawdopodobną sprawczynią, więc doprowadzono ją pod sąd. Kobieta została przesłuchana i oczyszczona z zarzutów, ale społeczeństwo Fall River odrzuciło ją. W 1905 roku przyłapano Lizzie na kradzieży w sklepie, co nie poprawiło wizerunku panny Borden. Nigdy nie wyszła za mąż. Po śmierci zostawiła sporo pieniędzy krewnym i organizacji zajmującej się ratowaniem zwierząt. Spekulacje na temat tożsamości mordercy państwa Bordenów nie cichną do dziś, obrastając w coraz to nowsze teorie.

Winna czy nie, Lizzie znalazła swoje miejsce w popkulturze jako mroczna morderczyni. Zaczęło się od rymowanki, którą podobno ułożył jeden z obnośnych sprzedawców gazet:

Lizzie Borden took an axe (Lizzie Borden wzięła topór)

And gave her mother forty whacks. (i zadała matce czterdzieści ciosów.)

When she saw what she had done (Gdy ujrzała, co zrobiła,)

She gave her father forty-one. (ojca czterdziestym pierwszym obdarzyła.)

czarna_wenus

Brytyjska pisarka Angela Carter poświęciła tej sprawie opowiadanie zatytułowane „Morderstwo w Fall River” („The Fall River Axe Murders”), zawarte w zbiorze „Czarna Wenus”, w którym poświęciła wiele miejsca analizie wypadków poprzedzających makabryczną zbrodnię w domu Bordenów. Lizzie ukazana jest tu jako osoba niekoniecznie zdrowa psychicznie, tłumiąca negatywne emocje, cierpiąca z powodu urojeń somnambuliczka. Według Angeli Carter nie bez znaczenia okazały się okoliczności towarzyszące morderstwom – dolegające rodzinie mdłości i potworna sierpniowa duchota. W innym opowiadaniu, „Lizzie’s Tiger”, panna Borden została ukazana przez pisarkę jako niegrzeczne dziecko. Także Agatha Christie nawiązała do tej sprawy w powieści „Uśpione morderstwo” („Sleeping Murder”), przekonana o winie oskarżonej.

Hitch
Historia Lizzie inspirowała także twórców filmu, w tym samego Alfreda Hitchcocka. Mistrz suspensu poświęcił tej postaci jeden z odcinków swego serialu pt. „Alfred Hitchcock przedstawia”. Epizod z 1956 roku zatytułowany „The Older Sister” („Starsza siostra”) opowiada o reporterce, która w rok po morderstwach przybywa do domu Bordenów, usiłując przeprowadzić wywiad z Lizzie i jej siostrą Emmą. W 1975 roku powstał amerykański film „The Legend of Lizzie Borden”, będący wiernym odwzorowaniem procesu. W 2012 nakręcono horror pt. „Lizzie” nawiązujący do wydarzeń z 4 sierpnia 1892, obraz nie zdobył jednak uznania widzów. W 1983 roku powstał zespół rockowy Lizzy Borden, którego nazwę należy kojarzyć ze sprawą morderstw.

ldd_002_004
Panna Borden stała się inspiracją nie tylko dla muzyków, pisarzy i filmowców. Producenci słynnych kolekcjonerskich lalek – makabrycznych Living Dead Dolls – stworzyli na jej podobieństwo figurkę w 2001 roku. Lizzie Borden była pierwszą LDD wzorowaną na realnie istniejącej osobie. Ukazała się w drugiej, a więc obecnie już historycznej serii lalek (obecnie serii jest 25) i osiąga zawrotne ceny w serwisach aukcyjnych. Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że rozlew krwi jest jedną z wielu dróg do wiekopomnej sławy, a Lizzie skutecznie wyrąbała sobie toporem miejsce w historii.

Karolina „Mangusta” Kaczkowska

About the author
(poprzednio Górska), współpracowniczka Szuflady, związana także z portalami enklawanetwork.pl i arenahorror.pl, pasjonatka czytania, pisania i oglądania horrorów, tancerka i zbieraczka lalek. Wieloletnia członkini Gdańskiego Klubu Fantastyki. Z wyboru mieszka we Wrocławiu z mężem i zwierzakami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *