Z NICOŚCI W NICOŚĆ
ZUIHITSU, CZYLI CYKLE SZKICÓW ALBO PROZA UMIARKOWANA
Zacytujmy Eckharta: „miłowanie Boga jako nie-Boga (niht got), jak wieczne pogrążanie się (versinken) z nicości w nicość”. Seisetsu, japoński mistrz zen, powiedziałby: „Tak należy rozumieć zasadę spokoju”, picie herbaty jako nie-herbaty…
Suzuki
CYKL K
ARAMEJSKI
***
Miałbym ochotę mu podziękować. Ale przy moim niezdecydowaniu, byłbym niezrozumiały.
***
Pierwotna, siła leży na wierzchu. Jak list z noweli Edgara Allana Poe.
***
Karanie uderza w nas samych. Nie można znaleźć dla niego miejsca. Sprawia ból. Nie tylko, że robi się nieprzyjemne. Tobie podle. Bo kto cię za to będzie kochał.
***
Przedświeczne ramiona. Obok. Na stole. Leżą wolne świece. Białe o białych knotach, które – w czas jakiś – zrobią się czarne. Przydymią.