„Bóg, kasa i rock`n`roll”, czyli historia o tym, jak miłośnik sacrum spotkał dwumetrowe profanum.

Bardzo to dziwna książka i trudno mi ją  ugryźć. Dziwne nie znaczy jednak złe.

Kiedy na wszystkich wolnych skrawkach podłogi w moim mieszkaniu piętrzą się Książki Do Przeczytania, muszę przyjąć jakieś kryterium ich selekcji – skoro z góry wiadomo, że i tak nie przeczytam wszystkiego co bym chciała. Na ogół jest to pytanie „po co to czytać?”, „dlaczego akurat to?”.

W przypadku książki- rozmowy napisanej wspólnie przez Marcina Prokopa i Szymona Hołownię odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta. Oto dwie gadające głowy z telewizji, jedna występuje w paśmie porannym, druga szefuje stacji religijnej, razem zaś prowadzą wielkie medialne show dla młodych, i nie tylko młodych, talentów. Całkiem do rzeczy gadają te głowy, chociaż do jednej z nich światopoglądowo jest mi tak daleko, jak stąd do Saturna albo i do jakiejś przycupniętej w kąciku kosmosu Galaktyki.Głowy te po doświadczeniu „szorstkiej przyjaźni” postanowiły spisać swoje prywatne rozmowy na temat Boga, religii i Kościoła. Mogło być nudnie (przez wzgląd na temat rozciągnięty na 333 strony) albo śmiesznie (bo Głowy dowcipne są i elokwentne), ale ku mojemu wielkiemu zdziwieniu wyszło po prostu mądrze. Rzecz jednak w tym, że ja w dalszym ciągu nie wiem po co.
Po co to napisali i po co ja mam to czytać? Pominę oczywistą bezzasadność drugiej części pytania, jako że książkę już przeczytałam gdzieś między karpiem a choinką.

Świat pęknięty na pobożnych i bezbożnych, ani drgnie po lekturze tej książki, nie sądzę też, żeby tłumy ateistów, wątpiących lub wierzących-niepraktykujących szturmem nagle ruszyły do kościoła, by „stanąć w Prawdzie” i „odkryć w sobie dziecięctwo Boże”.

Równie mało prawdopodobne, by zastępy pobożnych owieczek zaczęły nagle patrzeć na in vitro, kapłaństwo kobiet czy związki partnerskie osób nieheteroseksulanych oczyma braci w nie-wierze.

Przewrotu kopernikańskiego zarówno w łonie Kościoła, jak i poza łonem, z całą pewnością nie będzie. To zresztą wcale nie wydaje się być celem Panów z Telewizji. Oni sobie po prostu chcieli pogadać jak taksówkarz z pasażerem, fryzjerka z klientką i dentysta z pacjentem.  Założyli, że my będziemy chcieli to przeczytać.

Jest tu trochę o Nergalu (obaj zgadzają się, że rwanie i palenie Biblii to obciach i akt w wyjątkowo złym guście), trochę o pedofilii i innych seks-skandalach w sutannie, trochę o wszystkich skarbach Watykanu i o nudnym życiu papieża, o smędzących organistach i proboszczu-anestezjologu, który podczas krótkiej homilii jest w stanie błyskawicznie uśpić swoich parafian. Znajdziemy tu również co nieco o kosmitach, oraz plusach i minusach noszenia habitu, słowem – wszystko co chcielibyście wiedzieć o Kościele i religii, ale baliście się zapytać.

Niezależnie od tego, czy po książkę tę sięgnie religijny gorliwiec, czy też ktoś kto o kościele wie tyle, że stoi obok szkoły i, że jest, raczej pozostanie w swoim obozie. Dasz w prezencie pobożnemu dziadkowi – ucieszy się, że Hołownia tak ładnie o Panu Jezusie opowiada. Obdarujesz tą książką babcię-ateistkę, pokocha Prokopa miłością wielką.  Jest to bowiem próbka ciekawej rozmowy, faktycznej wymiany opinii i cierpliwego (a czasem, nie) odpowiadania na zarzuty i argumenty oponenta. Dużo tu ironii i dystansu do siebie. No dobrze, u Hołowni trochę tego dystansu mniej, ale on pewnie pójdzie do nieba i dostanie tam miejsce w ławce dla prymusów (niekoniecznie dla prymasów).

Obu autorom można pozazdrościć oczytania i bezbolesnego przechodzenia od filozofii do pop-kultury. Zaordynowałabym tę książkę kilku proboszczom i kilku uczonym jako lekcję jak pisać i mówić o rzeczach trudnych i hermetycznych tak, by było mądrze i lekko. To zresztą jest książka dla myślących i stawiających pytania, czyli raczej dla czytelników „Tygodnika Powszechnego” niż „Naszego Dziennika”. Dogmatycy raczej cisną ją w kąt po kilku minutach. Zatem? Mądre to, rozwijające, czegoś uczące. Ale ja w dalszym ciągu nie wiem, co Hołownię i Prokopa napadło, że to napisali.

Agata Jawoszek

Autor: Szymon Hołownia, Marcin Prokop

Tytuł: „Bóg, kasa i rock`n`roll”

Wydawnictwo: Znak

Liczba stron: 333

Data wydania: styczeń 2011

About the author
Agata Jawoszek
rocznik `83, absolwentka slawistyki, obroniła doktorat z literatury bośniackich muzułmanów, specjalizuje się w kulturze krajów bałkańskich, czyta zawsze i wszędzie, najchętniej kilka książek na raz; ma słabość do sufizmu i sztuki islamu.

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *